Jakiś czas temu pisałam o bajecznych fotografiach TimaWalker’a, w których wnętrza stanowiły tylko scenografie do inscenizacji
wymyślonej przez obdarzonego nieprzeciętną wyobraźnią artysty.
Z fotografiami Heidi
Lerkenfeldt jest trochę inaczej, a jednak można dopatrzeć się wspólnego wątku.
Tutaj mamy do czynienia z sesjami na potrzeby marek meblowych. Jest jednak coś, co zdjęcia Heidi Lerkenfeldt i Tima Walker’a łaczy. Jest to klimat, który mocno zapada w pamięć.
Wnętrza w których żyjemy i wnętrza, które podziwiamy w
publikacjach, to często dwa różne światy.
Zdjęcie wnętrza, które zwróci naszą uwagę wymaga takiej
samej uwagi i obróbki jak zdjęcie modelki w sesji modowej.
Dobrze zaaranżowane wnętrze to dopiero początek .
Atmosferę i klimat zdjęcia tworzy światło, ostrość,
nasycenie kolorów i kompozycja.
Zdjęcia Heidi Lerkenfeldt są
przykładem mistrzostwa w tworzeniu takiego obrazu przestrzeni, który
porusza naszą wyobraźnię i przenosi nas w klimat wymyślony przez autorkę tych
pięknych fotografii.
Nie każda migawka jest obrazem wnętrza, w którym
chcielibyśmy żyć, ale każda z tych kompozycji ma niezapomniany klimat,
inspiruje i zapada w pamięć.
Uwielbiam takie wnetrza.
Kocham ten klimat lekkości i swobody.
Już wiem, że będę lubiła ten swoj post :)
Uwielbiam takie wnetrza.
Kocham ten klimat lekkości i swobody.
Już wiem, że będę lubiła ten swoj post :)
Zobaczcie więcej na http://www.lerkenfeldt.dk/