Dawno już chciałam pokazać tą łazienkę, którą zachwyciłam się już lata temu, ale jakoś nie było pretekstu... Pamiętam, że była to łazienka w indyjskim domu zamieszkiwanym przez
dwóch wykształconych hindusów.
dwóch wykształconych hindusów.
Cały dom skąpany był w kolorach, barwne szkiełka odbijały światło tworząc tęcze na podrapanych ścianach i unikatowych meblach.
Łazienka ma niesamowity klimat, który trudno powtórzyć w naszych realiach, ale ma w sobie to, co ja cenię we wnętrzach najbardziej - funkcjonalność połączoną z indywidualnym pozbawionym uprzedzeń i konformizmu stylem.
A wczoraj znalazłam na ulicy coś takiego :
też goła cegła...
też kobalt...
I od razu przypomniało mi się tamto wnętrze :)
prawie podobne aranżacje, gdzie "prawie" robi wielką różnicę :)
OdpowiedzUsuń