niedziela, 16 marca 2014

Duńska firma prezentuje japońską kolekcję polskim blogerom

Blogerki modowe pokazują się na ściance z torebkami Chanel, a blogerzy wnętrzarscy uwielbiają spotkać się w czterech ścianach przy kubeczkach z kawą zaprojektowanych przez światowe sławy designu :)

Jedno z takich spotkań odbyło się w sobotę w lokalu duńskiej marki Bo Concept przy ulicy Woronicza. 
Kubeczki z których popijaliśmy kawę zaprojektował japoński designer Oki Sato.

Zdradzę Wam co się tam działo, kto przyszedł i co nam pokazano oraz kulisy konkursu origami wygranego przez ... fokę, która miała być żurawiem.

Spotkanie nie byłoby tak inspirujące, gdyby nie wykład Chie Piskoski, wykładowczyni na Wydziale Architektury na Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych.



Chie jako rodowita Japonka zdradziła nam niuanse kulturowe, społeczne i artystyczne, które wpływają na sposób myślenia projektantów pochodzących z tamtych rejonów świata. Pani Chie pokazała nam jak projekty Oki Sato są dwuznaczne i poetyckie pod prostą i zabawną formą. Mogliśmy poczuć atmosferę w jakiej powstawała idea dywanu penguin w formie origami, przepięknej sofy fusion z "kamykami" do opierania się czy zegara wycinającego czas nożyczkami (czyli tajniki kolekcji Nendo)


Musiał być też konkurs origami.


Nie zwyciężył żaden z tych pięknych, sfotografowanych przeze mnie żurawi wykonanych przez uzdolnionych słuchaczy wykładu, ale dziwoląg Dagmary, która wzięła jury konkursu na litość i przedstawiła swój wytwór nazywając go foką. Dla jej dobra nie pokażę jak wyglądał zwycięski zwierz ;) 

A teraz czas na uczestników spotkania. Dagmarę już poznaliście ;) Dagmara prowadzi bloga Forelements i poznałyśmy się w Łodzi na Meetblogin'ie. Forelements jest blogiem pełnym koloru, inspiracji, napisanym z pasją, ale i rzetelną wiedzą na temat, który jest poruszany w danym wpisie. Przedstawiam Dagmarę "w towarzystwie" założyciela Nendo i twórcy kolekcji dla Bo Concept, Oki Sato :)


Na Forelements znajdziecie już wpis o kolekcji Nendo : japońsko-duński mix.

Osoba, której nie mogło zabraknąć to Ula, organizatorka tegoż spotkania, Meetblogin'u, warsztatów aranżacyjnych oraz wielu innych inicjatyw blogerskich, autorka bloga Interiors Design blog


Olę z fotobloo i Martę z fotostwor'ów miałam już okazję poznać wcześniej, więc miło było spotkać się ponownie :)


Magda z wnetrzazewnetrza też zdążyła już napisać o kolekcji Nendo, więc zaglądajcie do niej również :


W spotkaniu wzięła też udział Magda Świc z ramienia Label Magazine. Czekam na chwilę spokoju, żeby przejrzeć dokładniej ten intrygujący kwartalnik o designie, sztuce i modzie. Świetne zdjęcia i artykuły, w które chce się wczytywać. Polecam i przedstawiam kolejną Magdę :) 


Czas na mężczyzn, żeby nie było, że tylko dziewczyny piszą o wnętrzach! Miło mi przedstawić autora bloga Damian Home, projektanta wnętrz Damiana Widowskiego :


Kolejne dwie projektantki wnętrz, które "po godzinach" piszą swoje blogi : Maja Kozieł z wnętrzarskiego blogspotu oraz Ola Śmigaj-Kwitkiewicz z House Full of Dreams :



Była z nami też Ludmiła z Enjoy your home (po lewej z gadżetem Bo Concept) i Bazyl Lia (na fotelu Fusion)


Chętnie zaglądać będę na klikinterior Kasi, którego nie znałam, a warto tam bywać. Kasia na zdjęciu poniżej:


Ponadto przedstawiam Maryś :)


i Izę Ziębę :) - nie mogę doczytać się adresu bloga z mojej karteczki, więc odezwij się koniecznie !!!
Dzięki, że się odezwałaś :D Jasne, że Cię mam :D i wrzucam jeśli ktoś jeszcze nie znalazł Cię w moim paseczku ulubionych : finchathome.pl


Zdjęcia z wydarzenia robiła też dla nas Karolina ze staffage.pl 
Jeśli kogoś pominęłam, to piszcie do mnie! Jeżeli Was nie było, to żałujcie i przybywajcie na kolejne spotkania. Poznajemy się coraz lepiej i ciągle pojawia się ktoś nowy. Miło wiedzieć, że krąg pasjonatów pięknych wnętrz jest tak szeroki :)

Na koniec dziękujemy organizatorom i gospodarzom spotkania :)




Na koniec moja pokrętna "wizytówka" :
moje blogi : domoranking i wnętrzarka
moja pracownia : magdalenasobula.pl z profilema na Facebook'u pod nazwą Pracownia-Projektowa-Pe2


Do zobaczenia :)

piątek, 14 marca 2014

industrialnie w łazience


Jak zwykle przypadek sprawił, że odkrywam coś niezwykłego. Wczoraj miałam gorączkę i chciałam nie ruszać się z domu, ale dzisiaj rano zwlokłam się z łóżka , żeby skorzystać z zaproszenia zaprzyjaźnionego sklepu z wyposażeniem łazienek na prezentacje nowości Geberita, firmy Hansgrohe i Aparici
Czy ze zdjęcia powyżej  domyślacie się już o produkcie której z tych trzech firm chcę napisać :) ?

W baterii Axora zakochałam się strasznie ! Ona jest tak urocza, piękna i niezwykła, że trudno przejść obok niej obojętnie. 
Zaprojektowana przez projektantki z grupy Front Design ze Sztokholmu,  
w kolorze miedzi wygląda obłędnie!


Ja podziwiałam ją na żywo w wersji chromowanej i wyglądało to mniej więcej tak, jak na moich nieudolnych zdjęciach.


Cały zestaw prysznicowy wygląda tak jak poniżej, z deszczownicą, słuchawka prysznicową (o dziwo bardzo niedrogą) i pokrętłami.


A te pokrętła to jakieś mistrzostwo świata jest :



No i kolory. W ramach oferowanych przez markę Axor baterii możemy każdy z produktów zamówić w jednym z 15 kolorów, w tym czarny, miedziany, stalowy czy złoty. Próbniczek na zdjęciu wyszedł żałośnie, ale możecie sobie wyobrazić, że deszczownicę Axor by Front robimy w matowej czerni ?



W ramach nowości Axor'a pokazano nam głównie baterie, które zamiast kurków i mieszaczy maja przyciski i guziczki (przyznam, że bardzo ciekawy i prosty pomysł), ale jak zobaczyłam te rurki pozawijane, radełkowane pokrętła i prysznic z daszkiem, to nic już nie mogło mnie zainteresować.

A teraz uwaga, to co lubię najbardziej, czyli cena. 
Cena będzie oczywiście zależała od miejsca w którym będziemy szukać czy kupować ten produkt, ale katalogowo możemy spodziewać się kwoty około 6300 złotych za cały zestaw. Do kolorów innych niż chrom należy spodziewać się dopłaty 50%.

Uważam tą baterię za jeden z piękniejszych, ciekawszych i najbardziej intrygujących produktów wnętrzarskich ostatnich miesięcy i będę w tym miejscu całkowicie pozbawiona tolerancji dla osób o odmiennym niż ja zdaniu ;) 

Na koniec dziękuję firmie Greston za zaproszenie i polecam odwiedzenie imponującej ekspozycji produktów hansgrohe w ramach Axor Design Studio.

czwartek, 13 marca 2014

Biuro do zamieszkania czy dom do pracy...


Zgadnijcie czy ta przestrzeń przeznaczona jest na biuro czy tez jest to mieszkanie z przestrzenią do pracy. Ja dałam się nabrać :)


Jak trzeba być wyśmienitym projektantem, żeby z wnętrza biurowego stworzyć coś tak wysmakowanego, funkcjonalnego i ciepłego.
Jakim trzeba być szczęściarzem, żeby trafić na tak wyśmienity budynek do własnej aranżacji :)
Jak bardzo trzeba być Hiszpanem, żeby takie wnętrza tworzyć ?




Bardzo. Te wnętrza biurowe są dziełem pracowni projektowej z Barcelony NORMAL Estudio, która wcześniej zaprojektowała w tym mieście coś jeszcze bardziej imponującego w swojej zaskakująco prostej, lekkiej i bezpretensjonalnej formie.

Jest to hostel mieszczący się w centrum tego gorącego miasta na Paseo de Gracia. Nie byłam nigdy w Barcelonie, ale jak już tam pojadę, to znajdę to miejsce i sprawdzę czy na żywo jest równie urocze jak na zdjęciach. Ale gdybym znowu ten wyjazd odłożyła na kolejny rok, to w razie czego Wy tam pojedźcie i dajcie mi znać jak wygląda zatłoczony Nikbor Hostel :)




Na stronie www.normal-estudio.com/en znajdziecie kilka jeszcze innych niestandardowych realizacji, jak np. Bobby Gin Bar w Barcelonie :


wtorek, 11 marca 2014

Skok w świat niezwykłych podłóg Bolon


Na trop tych podłóg wpadłam dzięki efektownym aranżacjom zrealizowanym na potrzeby prezentacji ich najnowszej kolekcji Silence. Aranżacje i wnętrza z katalogu podłóg Bolon wpisują się idealnie w moją estetykę. 

Pomysł stworzenia klasycznego wzoru mozaiki i szachownicy o ciepłej fakturze dywanu wydaje się niezwykle prosty, ale dopiero pokazanie tego efektu w zestawieniu z piękną sztukaterią, nowoczesnymi meblami i klasyczną aranżacją trafia do mojej wyobraźni. 


Potrafię sobie wyobrazić te wnętrza z dębową jodełką albo mahoniową szachownicą, ale nie potrafię sobie wyobrazić tych wnętrz z innymi wykładzinami niż te, stonowane w kolorach i ułożone w formę klasycznego parkietu. Lubię takie "nieoczywistości" w projektowaniu wnętrz, lubię takie nieszablonowe pomysły, które zaskakują mnie swoją prostotą. Ja jestem oczarowana, a jak Wasze "kubki smakowe" odbierają tą ucztę ?











Źródło : www.yellowtrace.com.au
Zdjęcia : www.bolon.comwww.bolon.com/news