wtorek, 17 grudnia 2013

Święta tuż tuż, ale u mnie wiosennie :)

Zgodnie z moim poważnym oświadczeniem z poprzedniego posta  (świąteczny bunt),  trzymam się z dala od Świąt Bożego Narodzenia kierując swoje stęsknione słońca oczy na wnętrza pełne kolorów, światła, radości i wiosennej atmosfery.


Pierwsze z mieszań, które dzisiaj pokażę, należy do projektantki i ilustratorki Caroline Gomez. Zdjęcia zostały wykonane przez fotografa Julien'a Fernandez'a i z jego portfolio pochodzą obrazki z drugiego wnętrza (oraz zdjęcia powyżej).
Zaczynam jednak od mieszkania umiejscowionego w budynku z lat 30-tych, w którym niegdyś znajdował się sklep z maszynami do salonów gier. Teraz mieszka tu ze swoja rodziną pani Caroline Gomez.



Jak zwykle zachwyciły mnie tutaj mega proste rozwiązania, które działają tak naturalnie i niewymuszenie, a tak dużo tu wnoszą.
Wszechobecna  B I E L  przełamana prostymi plamami pastelowych kolorów, ale rozłożonych w bardzo przemyślany, plastyczny sposób. PLAMY KOLORÓW  tworzą pasy, pokrywają całą ścianę lub tworzą strefę funkcjonalną. Rozkład kolorów w przestrzeni jest jak dobrze skomponowany obraz abstrakcyjny. Kolorowe dodatki i meble są akcentami, które go wzbogacają i dodają intensywności.


Mnie oczywiście zachwycają tu meble w stylu lat 50-tych, które uwielbiam za ich lekkość, funkcjonalność i jakąś radość, którą w sobie mają :) No bo nie można zarzucić komódce na pochylonych cienkich nóżkach, z uchwytami w przypominającymi języczki, że jest nadęta i poważna. Nie mówiąc już o różowej lodówce, która wygląda jak cukierek albo o wieszaku, który ma dylemat czy nie powinien jednak być lampą.



Wśród takich mebli nikt nie czuje się przytłoczony albo onieśmielony. To nie jest jedno z tych wymuskanych wnętrz  wyposażonych w ekskluzywne meble, w którym czujemy, że nie godzi się walnąć z książką i pop corn'em na kanapę. To wnętrze mówi nam, ze wolno nam wszystko, co daje nam radość i powoduje uśmiech na twarzy.

Kolejne zdjęcia pochodzą z portfolio wspomnianego wyżej fotografa, które emanują bogactwem barw i entuzjazmem.






I tego mi było dzisiaj trzeba :)
Życzę wszystkim uśmiechu towarzyszącego porządkom i przygotowaniom do Świąt ! Alleluja :D :)

źródło : yellowtrace.com.aujulien-fernandez.com amandinejules.com

sobota, 14 grudnia 2013

Świąteczny bunt !

Wyłamuje się przeciwko pisaniu o świątecznych stroikach, świeczuszkach, choinach i boskiej atmosferze zbliżających się świąt !
Ze wszystkich stron atakują mnie słodkie aranżacje, puszyste kocyki i światełka. Nie będę z nimi konkurować , bo daleko mi do perfekcyjnej pani domu, a jeszcze dalej do pasjonatki domowych dekoracji. Zostawiam to moim koleżankom, które w ramach DIY czynią cuda i zawsze potrafią znaleźć idealnie obrazujące święta obrazki. One są w tym najlepsze !

Ale jeżeli nie interesują Was klimaty Bożonarodzeniowe w wystroju wnętrz, to zaglądajcie do mnie w tym burzliwym okresie, pachnącym grzybami, cukrem waniliowym i świerkiem :)

Zaczynamy  :)


Popatrzmy sobie na wnętrza w obiektywie wspomnianej w przedostatnim poście fotografki Heidi Lerkenfeldt






Pięknie prawda :) ?
źródło wszystkich zdjęć : http://www.stillstars.com/ 
miejsce , gdzie na nie trafiłam : www.yellowtrace.com.au

Na mnie te zdjęcia zrobiły wielkie wrażenie. Świetne realizacje!
To co, wykładamy się na sofce czy rzucamy w wir świątecznych porządków ;) ?


No dobra, chwile poleżę i idę po choinkę :)

piątek, 13 grudnia 2013

Kostki sześciany kubiki



Natknęłam się na zdjęcia tych kostek meblowych i zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. 
Słodkie, lekkie, proste. 
Można je dowolnie ze sobą komponować. 
Mają piękne kolory i są mega funkcjonalne. 

No i wiedziałam : pisze banały, bo to wszystko przecież widać :) 





Nie ma co pisać, to ograniczę się do podania namiarów :
Kostki są do zakupienia pod tym adresem : bylassen.com
Źródłem zdjęć była strona yellowtrace

Ale przyznajcie, że ładne :)

czwartek, 12 grudnia 2013

Czy też to widzicie ?


Kiedyś pracowałam z klientką, z którą świetnie się dogadywałyśmy, ale przy projekcie szafy w sypialni dotarłyśmy do miejsca, w którym moje pomysły zderzały się ze ścianą. Nie wiedziałam co jeszcze mogłabym tam wymyślić i wtedy Ona (pozdrawiam Cie Aniu) użyła określenia, które stało się moim ulubionym sformułowaniem opisującym rozwiązania z których byłam wyjątkowo dumna :)

N i e o c z y w i s t e

Dzisiaj natknęłam się na zdjęcia trzech fantastycznych fotografików i próbowałam znaleźć wspólny mianownik dla ich prac, przedstawionych na nich wnętrz i aranżacji. Słowo NIEOCZYWISTE pięknie mnie tutaj uratowało.

Czy Wy też to widzicie ?

Nieoczywista lampa :


Nieoczywiste wszystko :


Nieoczywiste fronty zabudowy :


Nieoczywiste zastosowanie minimalistycznego oświetlenia w klasycznym wnętrzu :


Nieoczywiste dekoracje ścienne :


Nieoczywiste ściany :


A na koniec nieoczywiste rozwiązania, które należą do moich "the best". Pomysł na półki wykorzystam gdzieś na pewno, a baloniki z imionami na balu dziecięcym przeniosę na własną imprezę ;)


Nieoczywista, a tak niezwykle prosta i urocza aranżacja kina domowego w ogrodzie



Oczywistym jest, że rozwiązania już zrealizowane, pokazane i pięknie sfotografowane wydają nam się jedynymi słusznymi i oczywiście oczywistymi, ale każde z nich z osobna było wynikiem myślenia poza schematami. 

Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony  http://www.stillstars.com oraz ze stron fotografów (linki poniżej)
Autorami zdjęć sąThomas PopingerHeidi Lerkenfeldt , Jeroen van der Spek