Po najdłuższej przerwie w historii tego bloga wracam, aby zaprezentować wnętrze, które kolorem , stylem i klimatem rozwesela wszystkie mamy uwięzione w kabackiej dżungli.
Na ulicy Wąwozowej ( jeśli choć raz byliście na Kabatach, to wiecie, że podany adres zawiedzie Was co najwyżej w pobliże punktu docelowego, a tam już musicie zapomnieć o tym, że nazwa ulicy wiąże się jakkolwiek z miejscem do którego chcecie dotrzeć ) lub raczej w jej okolicy, otwarto pijalnię soków, która przyciąga kipiącą wprost radością kolorystyką.
Projektant tego wnętrza stworzył cudeńko konsekwencją, dbałością o detal i umiejętnym doborem materiałów.
Nie brak tu elementów światowego designu, które nadają lokalowi stylu i elegancji.
Wszechobecna czysta biel jest tu tłem dla barwnych motywów graficznych i typografii.Z kolei biel urozmaicona jest poprzez nadane jej obłe, falujące i zawiłe formy.


Taborety Puppy projektu Eero Aarnio oraz krzesła Panton wskazują, że warto zainwestować w design dla spektakularnego efektu. Tutaj to się udało i śmiem twierdzić, ze wielką zasługą inwestora była odwaga, otwartość i wyczucie stylu.
Żeby dosłodzić do końca dodam, że soki są pyszne :)
Może ktoś wie kto jest autorem tego wnętrza ? Ja niestety nie wiem, ale chętnie bym się dowiedziała, bo jest naprawdę ładne :)