Co powiecie na taką zabawę kolorami i formą? Jestem pełna podziwu dla takich zaskakujących połączeń. Łatwiej je oglądać niż samemu stworzyć. Czym dłużej zajmuje się tą profesją tym większy respekt mam dla projektantów łączących barwy, formy i wzory w sposób wymykający się jakimkolwiek regułom.
Czy łatwo jest tak bardzo puścić wodze fantazji, żeby powstało coś tak "odjechanego" ale i spójnego ? Wydaje mi się, że jest to mistrzostwo. Nie jestem w mojej opinii odosobniona ani zbyt oryginalna, bo przecież Jonathan Adler jest światowej sławy projektantem posiadającym ponad 25 sklepów z własnymi kolekcjami na całym świecie. Chciałabym jednak poznać Wasze zdanie. Co myślicie o takich projektach i czy jest to stylistyka, która ma szansę powodzenia w kraju, w którym wciąż króluje klasyka, styl skandynawski, prowansalski i angielski ?
Zajrzyjcie w wolnej chwili na www.jonathanadler.com skąd też pochodzą zamieszczone tu zdjęcia.
Jak dla mnie rewelacja, elegancja, klasyka, trochę szaleństwa. Może nie wszystko wzięłabym "jak leci" ale z chęcią, z wielu tych wnętrz skubnęłabym nieco :)
OdpowiedzUsuńMam takie trochę patchworkowe skojarzenia, głównie ze względu na różnorodność kolorów i wzorów, ale też pewnie dlatego, że sama zajmuję się patchworkiem i quiltingiem, stąd rozmaite zestawienia kolorystyczne nie są mi obce, a nawet powiedziałabym w niektórych wnętrzach wskazane.
Style, o których piszesz popularne u nas wiążą się pewnie z łatwością odtworzenia, zauważ ileż to na blogach czy w magazynach wnętrzarskich, wnętrz podobnych do siebie (niezależnie od stylu). Z drugiej strony nie oszukujmy się, sporo ludzi chce mieszkać po prostu ładnie i podgląda to co widzi u innych, może faktycznie czasem warto zasugerować aby to był np. Adler ;-)
Mnie ujęły tekstylia z 2 i 3 zdjęcia, biorę bez zająknięcia... aaaaa... i jeszcze to okno chętnie ;-)
Pozdrawiam serdecznie
PS Jeśli wyłączyłabyś weryfikację obrazkową pod komentarzami byłoby cudnie (oczy można sobie powykręcać ;-)
Och dziękuję za wyczerpujący komentarz :) Co do weryfikacji obrazkowej, to chwilowo zostawiam ją jeszcze bo inaczej zalewa mnie spam. Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
UsuńDla mnie Geniusz:) Uwielbiam takie wnętrza! A już salon z trzeciego zdjęcia to dla mnie majstersztyk! <3
OdpowiedzUsuńNo właśnie ! Tam to szaleństwo kolorów jest mistrzowskie. Pozdrawiam :)
UsuńPani Magdaleno!
OdpowiedzUsuńPani blog jest wręcz cudowny!!!!!!
Czytając go, odczuwam wszelkie pozytywne emocje!
Ma Pani wspaniały gust, a z ankiety wiem ze pozytywne cechy u dorosłych kobiet wyrabiaja córki. Więc wnioskuje ze ma pani urocza córkę.
Ps- na mój gust trochę za mało wykrzyknikow na blogu... ale i tak cudny!!!!!!!!!!!!
Oj chyba się nudzisz u babci córeczko ;D
UsuńWnętrza ładne, tylko niektóre za bardzo krzykliwe jak dla mnie
OdpowiedzUsuńNo cóż, do stonowanych nie należą :) Dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie. Niebawem znowu kolory, ale już spokojniejsze. Lato nie sprzyja pokazywaniu szarości i beży :)
UsuńJa go po prostu uwielbiam, to fantastyczna osobowość. Oglądałam kilka wywiadów z nim. On jest bardzo znany w Stanach przede wszystkim za akcesoria dekoracyjne - jego sklep w NY to jedna kolorowa bajka, a do tego to niesamowicie wesoły i towarzyski człowiek
OdpowiedzUsuńTak, na jego stronie z meblami i dodatkami można utknąć na wieki. Piękne to jest bardzo. I nie dziwi mnie to, co o nim mówisz, bo ktoś smutny i zamknięty w sobie nie mógłby chyba tworzyć takich radosnych przestrzeni :)
UsuńAż mi się gęba śmieje, bo mam właśnie w planie wpis na temat sklepu tego projektanta (rozpoczęłam cykl ze sklepami amerykańskimi). Ja podziwiam jego pomysły - sposób łączenia kolorów, wzorów i faktur. Z przyjemnością zaglądam na stronę internetową, a o wszelakich nowościach powiadamiana jestem na bieżąco drogą mailową. Wybrałaś świetne propozycje :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny ten Twój cykl ! Muszę do Ciebie zaglądać, bo jest na co popatrzeć :) Dziękuję za wizytę i wpis
UsuńRewelacyjne wnętrza z poczuciem humoru. My, Polacy, mamy chyba zbyt poważne podejście do wnętrz - wszystko musi być stonowane "żeby się nie znudziło", i "żeby starczyło na lata". A tymczasem chyba lepiej się po prostu dobrze bawić, jak pokazuje Jonathan Adler :-)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne krzesła w kształcie rąk !!!! Oj, ile bym dała żeby mieć któryś z tych pięknych pokoi u siebie w domu ... :)
OdpowiedzUsuńMój syn zażyczył sobie takie foteliki niedawno na urodziny: http://www.meble-bogart.pl/fotelik-football-p-369-68-6.68.html . Prawda, że fikuśne ? :) Pozdrawiam
Ciekawe, jak się to odczuwa na własnej skórze. Na zdjęciach wygląda dobrze, ale to tylko zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych projektantów. Chyba nikt inny nie potrafi tak dobrze miksować koloru, kiczu i glamouru. Cudowny melanż, a jednocześnie bardzo uporządkowany.
OdpowiedzUsuńWnętrza ciekawe i przyjemne dla oczu, intrygujące zestawienia mebli, dekoracji i kolorów. Osobiście najbardziej podoba mi się wnętrze z 3-ciej fotki.
OdpowiedzUsuńA co zdjęcia nr 11 to nigdy bym nie wpadł na to, że można grać w salonie w ping-ponga na eleganckim blacie (przypominającym kamień ?) wspartym na filigranowych nogach :-) Ciekaw jestem gdzie artysta wyszukuje wszystkie elementy wyposażenia bo większość mebli przywodzi mi na myśl lata 50-te i 60-te, może się mylę bo nie jestem fachowcem w tej dziedzinie. Czy są to stare ale odświeżone autentyki czy meble produkowane współcześnie? Tak czy owak zaprosiłbym Pana Adlera do siebie ;-)
http://archpassiondesign.blogspot.com/2014/07/konkurs.html zapraszamy na konkurs :)
OdpowiedzUsuńTe wnętrza rzeczywiście zaskakują, a trzeba mieć rzeczywiście ogromne poczucie smaku by mimo tak dużej ilości wzorów, kolorów i kształtów wszystko do siebie pasowało :) W prawdzie dla mnie jest tego za dużo, ale miło się na to patrzy. Przynajmniej widzimy inny styl wnętrz niż ten, który aktualnie jest najmodniejszy czyli max. trzy kolory, a najlepiej dwa: biel i szarość, ewentualnie zamiast szarości kolor :).
OdpowiedzUsuńi like your post. i wait the update
OdpowiedzUsuńi like your post. i wait the update
OdpowiedzUsuńPodoba mi się niezwykle, jest tyle cudownych detali, że w każde zdjęcie muszę dłuższą chwilę się wpatrzeć.
OdpowiedzUsuńpodziwiam rękę i oko mistrza a sama bym się na takie stylizacje jako klient nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie formy mogą być, różne wzorki też, tylko kolorów troszkę za dużo. Ale fantazje przy projektowaniu takiego czegoś trzeba mieć - jak ocean głęboką i szeroką, żeby to pojąć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper blog!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna aranżacja druga od góry - odważnie kolorowa i bardzo optymistyczna, a przy tym elegancka - połączenie, które trudno jest uzyskać
OdpowiedzUsuńPierwszy raz natknęłam się na te aranżacje na tym właśnie blogu i po prostu mnie zachwyciły ! Wnętrza są zachwycające ale totalnie w moim stylu. Uwielbiam taki nieporządek jednak z odrobiną elegancji oraz nonszalancji...
OdpowiedzUsuńWygląda to po prostu bosko !
Niemniej efekt na pewno nie jest łatwy w uzyskaniu. Wymaga to jednak odrobiny wyczucia .Najbardziej chyba podoba mi się dobór odpowiedniego oświetlenia .Odgrywa to bardzo dużą rolę.
ładnie
OdpowiedzUsuńJednym z ciekawszych produktów dostępnych w Artcore Studio są tapety ściennie, które mogą całkowicie odmienić wygląd każdego pomieszczenia. Sklep oferuje różnorodność wzorów, od klasycznych po nowoczesne abstrakcje. Więcej informacji na temat kolekcji można znaleźć na stronie https://artcorestudio.pl/. Tapety są wykonane z materiałów wysokiej jakości, co gwarantuje ich trwałość.
OdpowiedzUsuń