W ostatnim Wproście natknęłam się na artykuł Ireneusza Wierzejskiego o wielkich kreatorach mody, którzy zajęli się projektowaniem mebli i wnętrz. Spośród kilku opisywanych w artykule postaci mnie najbardziej przyciągnął Giorgio Armani, którego moda kojarzy się z prostotą i elegancją. Nic więc dziwnego, że takie też są kreowane przez niego przestrzenie.
Pod marką Armani Casa kryje się cała gama mebli, dodatków, rozwiązań do kuchni czy łazienek.
Z rozkoszą ogląda się detal i jakość wykończenia tych prościuteńkich w formie przedmiotów. Pod zakładką design philosophy oglądać można szczegóły, faktury i funkcjonalne rozwiązania mebli włoskiego projektanta.
To co najbardziej urzeka mnie w tych wnętrzach, to wszechobecny komfort, wygoda i funcjonalność.
To wręcz wkurzające, że nie ma w nich żadnych fajerwerków, szokujących ani nowatorskich zabiegów, a jednak jest w nich wszystko czego potrzeba do rozpoznania ich jako designerskie i nowoczesne.
Jest w nich też coś, co ja osobiście bardzo lubię, czyli połączenie kremu i beżu z szarościami, czernią i grafitem. Takie zestawienia kolorystyczne powodują, że kremy i beże nie są monotonne, a szarości jedynie "podbijają" ich ciepłe działanie.Szarości w ogóle są cudowne. Zawsze się sprawdzają. Działają uspokajająco, wyciszają i porządkują przestrzeń.
A tutaj ( na zdjęciu powyżej ) zobaczcie jak fajnie zrobiona jest ściana. To chyba kamień... Podoba mi się ten wzór. Gdyby popatrzeć na to przez pryzmat projektowania to klient, któremu powiemy, że chcemy zrobić ścianę z geometrycznym wzorem z kamienia za kanapą - będzie przerażony !! I może dobrze :) bo wbrew pozorom uzyskanie takiego efektu, jaki jest na zdjęciu wcale nie jest takie jednoznaczne.
W tym wnętrzu gra wszystko - kształt kanapy, kolor podłokietników, stoliki i wzór na nich powtórzony ze ściany i na koniec promienie na dywanie. Nie jestem pewna czy to wzór czy światło - może światło? Ale pięknie przełamują one kanciasta formę linii na ścianie.
I kolejne szaleństwo Armaniego na ścianie! Gdyby z niego zrezygnować ( gdyby na przykład klient w ostatniej chwili zrezygnował z tego ryzykownego i zapewne kosztownego motywu dekoracyjnego) to gabinet pana domu ( albo pani domu, ale coś czuje że pana) wyglądałby co najmniej przeciętnie. Oczywiście, że ładnie, ale bez szału. Wspaniale, że nikt z tego nie zrezygnował :)
koniecznie wejdzcie na stronę armani casa
zobaczcie też jego meble w przybliżeniu, bo tam kryje się ich piękno!
A Maciej Zień we wrześniu otwiera w Warszawie showroom Zień Home Concept Store
( Mokotowska 57).
Dobrze ! Płytki dla Tubądzina są naprawdę ciekawe. We Wproście zdjęcie wnętrza sygnowanego nazwiskiem Zienia - taki nasz Armani :)
haute couture designu:)
OdpowiedzUsuń