Myślałam, że już nikt nie robi takich rzeczy tymczasem można je kupić poprzez polskiego dystrybutora
Gigambarelli w swojej ofercie ma cudną rzecz, a mianowicie kable natynkowe w różnych kolorach. Dzięki temu zamiast kuć tynk, żłobić rowki i szpachlować paskudne kable można puścić je bezczelnie po wierzchu tworząc na ścianach nowoczesną kompozycję.
Pokazywane tu przeze mnie wnętrza pochodzą z mieszkania architekta Guilherme Torresa, który wypuścił na wierzch wszystko to, co zwykle chowamy pod tynkiem.
Zdjęcia i informacje o architekcie i jego mieszkaniu znajdziecie tutaj, a twórczość samego architekta oglądać mozna na jego intrygująco zaprojektowanej stronie guilhermetorres.com
A na koniec udało mi się jeszcze przemycić wielkie białe "G" w ramach promocji bezużytecznych liter we wnętrzach :)
zdjęcia których tu zabrakło znajdziecie tu : http://projekt-i.blogspot.com/2011/03/aldo-bernardi.html#comment-form :)
OdpowiedzUsuńOkreslenie cyt: wielkie biale "G" brzmi jakos niefortunnie :-)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńod teraz innym okiem patrzeć już będę na to wnętrze ;)
CO ZA PIĘKNOŚĆ,TE WYŁĄCZNIKI SĄ CUDNE,jak to wszystko gustownie wygląda i te przewody mają taką bogatą kolorystykę?
OdpowiedzUsuńtak, przewody są w różnych kolorach ( chyba sześciu). Nie widziałam ich niestety na żywo, ale kable te są ponoć jedwabne i bawełniane. Muszę się kiedyś wybrać do Alkri ( dystrybutor) i obejrzeć te cuda :)
OdpowiedzUsuńSzare jest piękne.:)))
OdpowiedzUsuńW sumie są to bardzo istotne sprawy i ja jeszcze chcę dodać, że również bardzo ważną opcją jest to aby wiedzieć dokładnie gdzie najlepiej szukać mebli turystycznych. Zdecydowanie dobrym rozwiązaniem jest zaglądanie do sklepu https://ogrodolandia.pl/meble-turystyczne i ja również tam robię.
OdpowiedzUsuń