Do sztukaterii się dojrzewa.
Na początku omija się ją z daleka.
Potem się jej nie zauważa.
Następnie zaczyna intrygować.
Na koniec zakochujemy się w niej bez reszty.
Tak było ze mną.
Kiedyś wydawało mi się, że sztukateria jest synonimem stylowego, stylizowanego lub historycznego wnętrza. Tymczasem współczesny design smacznie łączy się z elementami sztukaterii tworząc oryginalne zestawienia i klimat elegancji.
Ostatnio miałam przyjemność projektować mieszkanie w nowym, blokowym, niewyszukanym budownictwie. Chcieliśmy tam stworzyć klimat paryskiej kamienicy. Już tylko po zastosowaniu sztukaterii na ścianach udało się osiągnąć efekt, który klientów zachwycił, a mnie przysporzył dumy.
Zobaczcie kilka zdjęć tego samego pomieszczenia bez sztukaterii i ze sztukaterią :
Dla opisania mojej fascynacji tym detalem architektonicznym posłużę się zdjęciami wnętrz z całego świata, gdzie piękno dekorowanych sztukaterią ścian łączy się z nowoczesnymi meblami, lampami i kolorem.
Zgadnijcie z czym najfajniej wyglądają - z gołą żarówką ?? Czemu nie.
Dekoracyjne, kwieciste detale harmonijnie podkreślają prostotę minimalistycznych lamp.
Proste rozety zwieńczają urodę rozbudowanych żyrandoli.
Czasem rozłażą się na cały sufit nie zważając w ogóle na lampy i też jest super ! A najlepiej jak w ogóle nie ma lampy i rozeta gospodaruje przestrzeń sufitu :
Moje ostatnio najulubieńsze zastosowanie listewek sztukateryjnych do stworzenia imitacji stylowej boazerii na ścianach. Z tym detalem robi się na prawdę poważnie.
Z kolorem jest wyśmienicie :
Z prostymi meblami słodko albo elegancko :
żródło źródło
I nie ma reguły dla dekoracji sztukateryjnych, bo można połączyć je z totalnie minimalistycznym wystrojem ale i z barokowym przepychem. Można dodać ją białą lub malować na dowolny kolor. Można użyć jej oszczędnie albo zaszaleć na wszystkich powierzchniach ścian i sufitów.
Ja najbardziej lubię dekoracyjne rozety w połączeniu z minimalistycznymi lampami oraz kompozycje naścienne z listew tworzące imitację boazerii. A Wy jakie preferujecie szaleństwa ze sztukaterią :) ???
I nie ma reguły dla dekoracji sztukateryjnych, bo można połączyć je z totalnie minimalistycznym wystrojem ale i z barokowym przepychem. Można dodać ją białą lub malować na dowolny kolor. Można użyć jej oszczędnie albo zaszaleć na wszystkich powierzchniach ścian i sufitów.
Ja najbardziej lubię dekoracyjne rozety w połączeniu z minimalistycznymi lampami oraz kompozycje naścienne z listew tworzące imitację boazerii. A Wy jakie preferujecie szaleństwa ze sztukaterią :) ???
Rewelacja! Sama niedawno "dojrzałam" do sztukaterii:) Piękne inspiracje!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja też odkryłam je przy pierwszym moim bardziej "stylowym" zleceniu, a teraz chętnie stosuje ją prawie wszędzie :)
UsuńPiękne wnętrza...
OdpowiedzUsuńJa osobiście uwielbiam sztukaterię.. może dlatego że przez ok. dwadzieścia lat mieszkałam właśnie w starej kamienicy i szczególnie ta sufitowa zawładnęła moim serduchem.. Tworzy magiczny klimat....
Teraz w domu mam za to zamiar zrobić taką na ścianie od podłogi do 1/3 wysokości mniej więcej.. Man nadzieję, że stworzy równie klimatyczny "nastrój" .... :)
Pozdrawiam ...
Oj, będzie pięknie ! Uwielbiam te ścienne dekoracje ! Wnętrze robi się takie szlachetne. Ja tylko miałam problem ze stworzeniem ładnych podziałów na kilku ścianach, bo nic mi się nie zgadzało i ostatecznie podziały są nierówne. Ale okazało się, że nie ma to żadnego znaczenia, bo i tak wyszło super :)
UsuńPięknie wyszło Pani to mieszkanie!!!a czy na suficie w korytarzu są lustra???pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Tak, tam są lustra w ramce ze sztukaterii :) Pełnej sesji zdjęciowej jeszcze nie mam, bo wciąż coś dopieszczamy, ale więcej zdjęć tego korytarza można zobaczyć na moim profilu na Fb : https://www.facebook.com/media/set/?set=a.586449931419242.1073741862.214901485240757&type=3 . Pisałam też o tym mieszkaniu tutaj : http://wnetrzarka.blogspot.com/2013/09/przed-i-po-czyli-moje-ulubione-before.html . Zapraszam :)
UsuńPięknie!!! ta granatowa ściana jest genialna:) ma Pani talent.....:)
UsuńUwielbiam sztukaterię. Kojarzy mi się ze spacerami w Paryżu, gdy wieczorem mocno zadzierałam głowę, żeby spojrzeć na sufity w kamienicach :-). Ostatnio pisałam też o filmie "Wnętrza " Allena, w którym sztukateria tworzy niezwykły klimat.
OdpowiedzUsuńAle fajny Twój blog! Dodałam sobie do ulubionych i muszę tam wpaść w wolnej chwili na dłużej :)
UsuńTrzeba mieć wyczucie i dobre oko, żeby nie przesadzić. Sztukaterie będą pasowały do nowoczesnych mebli, do minimalizmu, że o meblach antycznych nie wspomnę.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie zestawienia z Bodziem, tzn, wyobrażam i śmiech mnie ogarnia. Nie, żebym coś do Bodzia miała ;0
Pamiętam jak kupowałam swoje mieszkanie, to łazienka była pomalowana na biało i miała właśnie te zdobne listewki pod sufitem. Chciałam to wyrzucić, bo wydawały mi się takie tandetne i przedpotopowe. Koniec końców wymieniłam tylko terakotę na podłodze, bo zabrakło mi kasy...z myślą, że ścianami w łazience uporam się jak trochę odłożę grosza. Sztukaterie widnieją w niej do dziś, a ja jestem szczęśliwa, że zabrakło mi wtedy pieniędzy. Masz rację...do tego po prostu trzeba dorosnąć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo ładne wnętrza
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrza, gratuluję. Naprawdę kawał dobrej roboty. Też myślę o sztukaterii w mieszkaniu. Czy według Ciebie jest jakaś minimalna wysokość pomieszczenia, przy której sztukateria będzie wyglądać dobrze? boję się trochę komicznego efektu z cyklu "kto bogatemu zabroni".... pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jeśli chodzi o wysokość, to rzeczywiście uważałabym z tym. Myślę jednak, że to bardziej kwestia wielkości sztukaterii niż tego czy w ogóle ją stosować. Przy wyskokim pomieszczeniu (ponad 290cm) można szaleć z wysoką sztukaterią - nawet 20cm. Przy niższym - koło 12-14 cm, a przy niższym niż 260 proponowałabym coś delikatnego i prostego. Ale zasady należy łamać i szukać swoich rozwiązań, więc ... czemu nie :)
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź, chyba zaryzykuję.... Pozdrawiam i dziękuję też za ciekawe i pomocne wpisy na blogu, będę częściej zaglądać.
UsuńSerdecznie zapraszam :) Takie komentarze motywują mnie do kolejnych wpisów.
UsuńŚwietne rozwiązanie jeśli chodzi o połączenie lekko antycznej sztukaterii z nowoczesnymi rozwiązaniami. Wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i wnętrza. Można by jeszcze sztukaterię pomalować innym kolorem :) ciekawie mogłoby to wyglądać.
OdpowiedzUsuńSztukateria wygląda bardzo ładnie ale czy do niej nie potrzeb dużych pomieszczeń ?
OdpowiedzUsuńDojrzałam do sztukaterii - i tak masz rację. Jest to coś, co docenia się z wiekiem - ale chyba klasyka tak ma. Teraz dojrzewam do rozet na suficie 😉
OdpowiedzUsuńSztukateria to bardzo eleganckie rozwiązanie do wnętrz.
OdpowiedzUsuńNawet w nowoczesnych wnętrzach można znaleźć sztukaterię i przepięknie się to prezentuje. Mi się na przykład podobają podwieszane gzymsy pod sufitem z oświetleniem
OdpowiedzUsuńTakie gzymsy prezentują się bardzo elegancko i pasują idealnie do luksusowego wystroju wnętrz. Być może zastosuję podobne akcenty u siebie. Jednak szczegóły musieliby opracować architekci https://projektowanie-wnetrz-online.pl/ . Ich pomoc z pewnością mi się przyda.
OdpowiedzUsuń