Sprawca całego zamieszania stało się Studio Ilse.
Niby nic fenomenalnego, a jednak rozwala na łopatki, bo każde z dotkniętych przez nich wnętrz i aranżacji jest gotowe do tego, żeby rozwalić się na kanapie, zrelaksować, zapomnieć o problemach albo po prostu coś machnąć pędzlem na sztaludze. Kolorystyka zgaszona, ale nie nudna i szara. Kolory różne, ale nie nachalne. Styl nowoczesny, ale nie zimny. Stylizacje ponadczasowe, bo funkcjonalne i wymyślone z myślą o człowieku, a nie chwaleniu się własną wirtuozerią, żeby zostać na koniec ogłoszonym czempionem wśród projektantów wnętrz. Takie wnętrza nie każdemu się podobają. Jest w nich sporo bałaganu, bo i w życiu każdego z nas jest chaos, którym się otaczamy gromadząc książki, pamiątki i miękkie kocyki, w które zawiniemy się, żeby uciec przez światem. Takie wnętrza dają nam poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Takie wnętrza lubię.
A teraz do rzeczy.
Vitra + Artek + Studio Ilse tworzy Vitrahaus w Weil am Rhein.
Okazuje się, że w Weil am Rhein przy ulicy Charles-Eames-Str. 2 znajduje się Vitra Design Museum z przepięknym budynkiem i bogatą kolekcją, ale to tylko wtręt taki, dygresja.
Portal Yellowtrace zaprezentował zdjęcia z przestrzeni zaaranżowanej w celu pokazania obydwu firm (Vitra i Artek) zespolonych razem i współgrających w przestrzeni gotowej do zamieszkania. Popatrzmy :
Zaciekawiona tymi aranżacjami powędrowałam za Studiem Ilse i znalazłam się w takich miejscach :
Na koniec nie mogłam już się powstrzymać, żeby tego nie pokazać w ramach kolejnego wpisu na blogu, chociaż wydaje mi się, że część z tych wnętrz widziałam już krążących na profilach na facebook'u. Dla własnej jednak przyjemności zbieram je sobie w moim własnym królestwie i zachowuje w pamięci do czerpania inspiracji w mojej pracy. Bo jest w tych wnętrzach (zwłaszcza widać to na ostatnich dwóch zdjęciach) coś bajkowego. W całej swojej powadze pojedyncze elementy użyte do wyposażenia tego wnętrza są zabawne, fikuśne jakieś, przeskalowane labo wręcz śmieszne. Boazeria wyciągnięta do takiej wysokości robi z nas krasnale w tym pomieszczeniu. A jednak nam to nie przeszkadza, bo wpadamy w wielki zielony (brzydki moim zdaniem) fotel i jest nam fajnie :) Mam nadzieję, ze spodobały Wam się te wnętrza. Mam nadzieję, że wrócicie tu po następne :)
Ale te zielone fotele są przepiękne! Od razu zwróciłam na nie uwagę :) Projektanci w ogóle sprawili mi przyjemność, ponieważ widzę też moje ukochane fotele Papa (Teddy) Bear. No i te gustawiańskie piece. No i ta kanapa w pasy. No i w ogóle...
OdpowiedzUsuńA więc tak, podoba mi się :)
nice update. still wait the update
OdpowiedzUsuńKażde wnętrze robi coraz to większe wrażenie :) Dla mnie sofa w paski to strzał w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że ona właśnie ożywia to wnętrza i dodaje mu powera :)
UsuńDesign nie do końca w moim stylu, ale bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńWłaśnie !
UsuńNice blog,, i'm very enjoyed to visit this site. have a nice day :D
OdpowiedzUsuńThank you very much :) I invite you to visit my blog more often :)
Usuńfajnie tu u Ciebie ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne inspiracje. Złote lampy wpadły nam w oko ;) Zapraszamy również do nas!
OdpowiedzUsuńCiekawy blog! Chętnie zostane Tu na dłużej!
OdpowiedzUsuńjust blogwalking.. Nice post and have a nice day :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że na niektórych zdjęciach natrafić też można na swego rodzaju regały wysokiego składowania cena, których niejednego by zwaliła z nóg. W tym i mnie. No, ale popatrzeć zawsze można. W końcu po to są zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńCudowny design, każde pomieszczenie ma w sobie to coś. Ale mi szczególnie przypadł do gustu ten czarny stół z wiszącymi lampami.. Coś pięknego! Chyba trzeba zmienić obecny ;)
OdpowiedzUsuń